Kolonia opłakuje Petera Horna: legenda muzyki idzie do grobu
Były piosenkarz Höhner, Peter Horn, został pochowany na południowym cmentarzu w Kolonii. Zmarł 14 października 2025 roku w wieku 73 lat.

Kolonia opłakuje Petera Horna: legenda muzyki idzie do grobu
14 października 2025 roku kolońska scena muzyczna straciła jednego z najdroższych synów: w wieku 73 lat zmarł Peter Horn, były wokalista popularnego zespołu Höhner. Jego pogrzeb odbył się na południowym cmentarzu w Kolonii w towarzystwie najbliższej rodziny i przyjaciół. Utrata Horna wywołała wielką konsternację, a wielu towarzyszy i fanów z radością wspomina lata jego młodości w muzycznym krajobrazie Kolonii.
W latach 1977–1987 Horn był frontmanem zespołu Höhner i podbił serca mieszkańców Kolonii hitami takimi jak „Echte Fründe” i „Ich ben ene Räuber”. Nekrolog jego rodziny stwierdza wzruszająco: „Życie pełne wydarzeń dobiegło końca”. Grób piosenkarza ozdobiony jest prostym drewnianym krzyżem i z miłością złożonymi wieńcami od rodziny, pokazując, jak bardzo był kochany.
Wspomnienia i następstwa
Osobistości sceny muzycznej, takie jak Franz Martin Willizil, znany jako „Dä Hoot”, emocjonalnie wspominają czasy, które dzielili z Hornem. Micky Brühl, założyciel Paveier, również wyraził swój smutek i potwierdził wpływ Horna na muzykę i kulturę Kolonii. To współczucie pokazuje, jak duży ślad Horn pozostawił w Kolonii.
Gdziekolwiek spojrzysz, ślady jego muzyki pozostają – nie tylko w sercach ludzi, ale także w historii muzyki karnawałowej w Kolonii. Wielu fanów i przyjaciół nadal będzie pamiętać niezapomniane występy i pozytywną energię, którą Horn rozprzestrzeniał poprzez swoją muzykę.
Życie w muzyce
Utalentowany śpiew Petera i jego pasja do muzyki kolońskiej uczyniły go wartością kulturalną miasta Kolonia. Jego umiejętność przekazywania emocji poprzez muzykę będzie nadal rezonować podczas karnawałów i innych uroczystych okazji. Höhner – a co za tym idzie także Horn – to nie tylko muzyka, to część stylu życia całego pokolenia.
Muzyka będzie nadal żywa, a każda melodia, która zabrzmi w kolońskich barach, będzie przypominać Petera Horna. Jego dziedzictwo w kulturze muzycznej Kolonii jest mocno zakorzenione i nadal będzie źródłem inspiracji dla przyszłych pokoleń.